Idę na trening - pora przebiec 5 km.
Wiem, że to nie wiele ale od czegoś trzeba zacząć. Poza tym lepsze to niż nic ;)
Nigdy nie lubiłam biegać ale teraz bardzo mnie to odpręża. Już nie wyobrażam sobie życia bez codziennej przebieżki ;)
A ty? Mam nadzieję, że nie zapomnisz o dzisiejszy treningu ..... Pamiętaj, że nawet jeśli Ci się bardzo nie chce później sobie za to podziękujesz :***
To prawda, najtrudniejszy pierwszy krok. Zmotywować się łatwo, ciężej wytrwać, ale warto. Zawsze warto :-) pozdrawiam i życzę wytrwałości
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj stawiam na coś relaksującego i rozciągającego - JOGA :D Uwielbiam ją ostatnio.
OdpowiedzUsuńhttp://betterlifefit.blogspot.com/
Ja jednak nie lubię biegać, ale staram się robić to robić co 2-gi dzień ;)
OdpowiedzUsuńBiegam dwa razy w tygodniu :) Nieśmiało przygotowuję się do udziału w maratonie. Czy mi się uda??? Zobaczymy w przyszłym roku :D
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuje za odwiedziny :)
Maraton? Wow - to super sprawa. Wierzę, ze Ci się uda kochana. Będę trzymać za Ciebie kciuki :***
UsuńBieganie niestety nie jest dla mnie, znaczeni bardziej wolę rolki :D
OdpowiedzUsuńRolki też fajna sprawa i nie rozbudowują tak mięśni łydek jak bieganie - co dla kobiet jest przecież ważne ;)
Usuń